Polityka prywatności

JESTEM NA:

MOJE SOCIAL MEDIA

DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ

Facebook
Instagram
Youtube
Spotify

 

2021 Damian Olszewski

Polityka prywatności

Pytanie za 100 pkt. - Co można robić na cmentarzu oprócz odwiedzania grobów bliskich? BIZNES. Dobrze słyszeliście. Coraz więcej osób handluje tam nie kwiatami czy zniczami, ale zarezerwowanymi miejscami na pochówek. Cmentarze pękają w szwach, a ludzie chcą być pochowani obok bliskich. Ile trzeba więc zapłacić za parking dla zmarłych? Sprawdźmy to!


Cześć! Z tej strony Damian Olszewski i witam was w programie praktycznie o pieniądzach.


Dzisiejszy temat jest dość niecodzienny i założę się, że większość z nas w ogóle o nim nie myśli. Nasz koniec, choć nieuchronny, wydaje się bardzo odległym tematem.


Pomysł na ten odcinek zrodził się w trakcie rozmowy mojej żony z teściową. Mama mojej żony przypomniała sobie, że musi opłacić grób dziadka, bo minęło już 20 lat. Zaciekawiło mnie to i zacząłem drążyć. Do tej pory sądziłem, że jak już ktoś został pochowany to wszystkie związane z tym koszty zostały pokryte.

 

Czyli, że jak? Jak nie zapłacimy tego postojowego to wykopią nam krewnego i wpakują tam kogoś innego?


Jak się okazuje, za miejsce, które zajmuje grób nadal trzeba płacić, tak jakby “odnawiając abonament”. To skłoniło mnie do dalszego kopania. Odkryłem, że oprócz tego ludzie rezerwują sobie miejsce na grób za życia, również opłacając je jednorazowo bądź w formie płatności co kilka czy kilkadziesiąt lat i istnieje cały szemrany rynek wtórny takich miejsc.


Ludzie odsprzedają sobie te “dobre miejsca” np. blisko swoich krewnych, żeby rodzina nie musiała latać od cmentarza do cmentarza. Często życzą sobie za to całkiem spore pieniądze robiąc przy tym swoistego flipa na grobie, którego już np nie chcą, bo wiedzą, że zostaną pochowani np. w innym mieście czy kraju.

 

Sam handluje nieruchomościami, dlatego tym bardziej postanowiłem przyjrzeć się temu zjawisku. To przecież trochę jakby handel gruntem tylko nie pod dom dla żywych, ale dla zmarłych.
Zaciekawiło mnie więc ile w perspektywie czasu można na tym zarobić i czy jest to w ogóle legalne?

 

Zacznijmy jednak od początku.

 

Dotarłem do badań CBOS-u z 2019 r. na temat tego ile osób w ogóle myśli o swojej śmierci. W ten sposób częściowo sprawdzimy popyt na tego typu usługę handlu grobami.

Okazało się, że z przebadanych osób zaledwie 18% badanych myśli o niej bardzo lub dość często. 
Pomyślałem sobie - ciekawe jak wygląda tego typu badanie w praktyce.

 

Kolejne pytanie zadane ankietowanym brzmiało: Czy wiecie już, gdzie zostaniecie pochowani po śmierci?

Jak pokazują badania, są ludzie, którzy to wiedzą. W 2001 roku było to 23% badanych, a w 2019 roku 26%. 

 

Część tych ludzi, zapewne wie, że zostanie pochowana w grobie z innym członkiem rodziny. Np. żona będzie chciała spocząć w jednym grobie ze swoim już zmarłym mężem. Inni zaś rezerwują miejsce na danym cmentarzu jeszcze za życia, aby mieć pewność co do miejsca swojego pochówku.


PYTANIE - ILE ZATEM KOSZTUJE TAKIE MIEJSCE POCHÓWKU?

 

To zależy od miasta, w którym chcemy być pochowani oraz cmentarza. W Polsce istnieją dwa rodzaje cmentarzy:


komunalne - które zarządzane są przez wójta, burmistrza lub prezydenta miasta. jest ich ok. 1880


oraz wyznaniowe - tworzą i zarządzają nimi hierarchowie poszczególnych związków religijnych, jest ich 15,5 tys.


Na tych pierwszych spocząć mogą wszyscy niezależnie od wyznawanej religii, na tych drugich tylko i wyłącznie osoby o danym wyznaniu. 

Skupimy się teraz na cmentarzach komunalnych. Tak więc cena zależna będzie między innymi od ustaleń władz miasta.

 

Sprawdźmy zatem, jak kształtują się ceny w kilku największych miastach w Polsce.


WARSZAWA


W Warszawie na cmentarzu północnym lub południowym, grób za życia zarezerwować może tylko osoba spełniająca określone kryteria:
ukończyła 75 rok życia,
ukończyła 70 rok życia i jest bezdzietna,
lub choruje na ciężką chorobę nieuleczalną i przedstawi zaświadczenie lekarskie o stanie zdrowia.

Ceny  zaczynają się od ok. 2000 zł do nawet 8700 zł w zależności od rodzaju miejsca:


Jest to sporo więcej niż w przypadku gdy wykupujemy takie miejsce po śmierci bliskiej osoby od razu do pochówku. W takim przypadku ceny zaczynają się od 730 zł dla grobu dziecięcego bez prawa murowania do nawet 6 110 zł np. w Alei zasłużonych

 

CIECHANÓW


Podobne zasady panują w Ciechanowie, za życia grób zarezerwują tylko osoby po 75 roku życia, lub bezdzietne po 70-tce. Ceny w porównaniu do Warszawy są dość niskie i nie różnią się od cen do pochówku osoby zmarłej.

 

POZNAŃ
Tutaj w regulaminie dopuszcza się jedynie rezerwacji miejsc grzebalnych murowanych, czyli nisz urnowych w kolumbariach oraz grobowców.
Te pierwsze zarezerwujemy już za 1600 zł, za 10 lat, a grobowce za jedyne 9 lub 14 tys. zł za 20 lat. 
W momencie gdy chcemy dokonać pochówku opłaty wynoszą dokładnie tyle samo jednak dokonywane są na dłuższy okres czasu. 

 

Wiele cmentarzy nie oferuje już możliwości rezerwacji miejsca jeszcze za życia. Nie ma co się dziwić, z roku na rok miejsc jest coraz mniej, a często rozbudowa cmentarza nie jest możliwa.

Niekiedy można także spotkać się z rozbudową, ale tylko i wyłącznie pod kolumbaria, które zapewniają możliwość pochowania większej ilości zmarłych na mniejszej powierzchni. A w grobach tradycyjnych dokonuje się tylko dochówków. 


Ale nawet w przypadku braku takiego miejsca na zapas, gdy przyjdzie nam pochować kogoś z rodziny i tak trzeba będzie zapłacić. 


Za pojedynczy grób ziemny zapłacimy:


W Gdańsku od około 2300 do 2800 zł (2325,15 - 2812,98)
We Wrocławiu będzie to 1000 zł
W Bydgoszczy 594 zł
W Łodzi między 460 a 590 zł
A w Warszawie 1880 zł

Jak widzicie, ceny te są bardzo zróżnicowane.

 

Dla porównania, na cmentarzu Bródnowskim w Warszawie, który jest cmentarzem wyznaniowym - miejsce za życia kosztowało nawet 21600 zł brutto! Obecnie nie prowadzą ich sprzedaży. A pojedynczy grób ziemny to koszt 6480 zł brutto.

 

Dlatego tak jak mówiłem, posiadanie miejsca na swój własny pochówek jeszcze za życia jest pewnego rodzaju luksusem.

 

Między innymi dlatego jak i z racji coraz bardziej uciążliwego braku miejsc powstał cmentarny “czarny rynek”. Mowa tutaj o handlu grobami. Działa to tak, że osoba, której udało się w sensownej cenie zarezerwować takie miejsce odsprzedaje je za poważne pieniądze.
Takie są prawa rynku.


Skoro jest popyt, a podaży brak, to właściciele, którzy są skorzy odsprzedać miejscówkę windują ceny.

 

Ogłoszenia mówiące o sprzedaży czy odstąpieniu grobu znajdziemy między innymi na stronie sprzedajemy.pl, czy olx. Ceny za miejsce na cmentarzu są różne, 450 zł, 2 tys, 8 tys, do nawet 50 tys zł.

 

Od czego zależy cena takiego miejsca?

 

Można powiedzieć, że od prestiżu i renomy danego cmentarza, części w jakiej się znajduje i wiele innych. Posłuchajcie sami jakich kluczowych haseł w sprzedaży używają handlarze grobami:


Bezpośrednie sąsiedztwo rodziny papieża!
5 Trumien, Urny bez ograniczeń!
100 metrów od grobowca Jana Matejki!
Blisko głównej Alejki! Blisko wody!
Obok placu zasłużonych!

 

Dobry marketing to podstawa. Wieczny spoczynek gdzieś obok rodziny papieża, to byłoby coś! 

 

Oficjalnie tego typu biznes na grobach jest NIELEGALNY. Mimo to w internecie byłem w stanie znaleźć dziesiątki podobnych ogłoszeń. 

 

Prawo do grobu można zwykle przekazać rodzinie, choć to zależy od umowy jaką podpisaliśmy z zakładem cmentarnym.


W praktyce ludzie przekonują zarząd cmentarza, że odstępują grób siódmej wodzie po kisielu, czyli cioci Jadzi od wujka Staszka, tam od stryjka Józka.
Pieniądze przekazuje się wtedy “pod stołem” i każda strona zadowolona.

 

 

Pytanie czym w ogóle jest tzw. “prawo do grobu”?

 

Prawo do grobu jest prawem majątkowym i stanowi uprawnienie do bycia stroną umowy o umiejscowienie pochówku i zarządzanie grobowcem. Prawo do grobu posiada osoba, która podpisała z zarządcą cmentarza umowę o umiejscowienie pochówku. 

Jest ono niezbywalne i nie jest to prawo własności. Co ważne - jesteśmy kimś w rodzaju najemcy, a nie właścicielem grobu, dlatego, że miejsce pod grobowcem jest mieniem komunalnym. Do rodziny należy jedynie nagrobek i ciało.


Dlatego właśnie sprzedaż grobu w teorii jest niemożliwa. W praktyce jednak coraz częściej spotykana.


Jest wiele osób, które próbują obejść prawo i nielegalnie się dorobić. Nawet się przy tym specjalnie nie kryjąc.

 

Jeśli jednak podpiszemy z kimś umowę na kupno grobu, nie będzie miała ona mocy prawnej. Zarządca cmentarza taką umowę może po prostu odrzucić.


Dodatkowo ustawa mówi, że „Kto narusza przepisy niniejszej ustawy lub rozporządzeń wydanych na jej podstawie, podlega karze aresztu lub grzywny".


Kara aresztu w tym przypadku wynosi od 5 do 30 dni, natomiast w przypadku grzywny, wymiar kary wynosi od 20 zł do 5 000 zł.

 

Nie udało mi się jednak znaleźć informacji typu: “Sprzedał grób i poszedł siedzieć”, także w praktyce może to być rzadko stosowana kara.

Warto zauważyć, że tutaj potencjalni klienci to często osoby starsze. Czasem zwyczajnie nieświadome tego, że ten proceder jest nielegalny. Warto poinformować o tym swoich dziadków.

A co w przypadku, gdyby mama mojej żony nie uiściła po 20 latach opłaty za grób dziadka?

Z tego co się dowiedziałem - cmentarze raczej nie robią jeszcze eksmisji nielegalnych lokatorów. Częstszą praktyką jest... dokwaterowanie sąsiada.


Zgodnie z ustawą o cmentarzach i chowaniu zmarłych, NIEOPŁACONY grób może być użyty do ponownego chowania, bo to zarząd cmentarza jest dysponentem gruntu.

 

Innymi słowy, zwykle do zmineralizowanych już wtedy zwłok dokłada się kolejne ciało.
Przy tym likwiduje się zewnętrzne pozostałości czyli nagrobek. Istniały jednak w przeszłości sytuacje gdzie takie szczątki trafiały po prostu do zbiorowych mogił.

 


JAK CMENTARZE WALCZĄ Z HANDLEM GROBAMI?

Niektórzy zarządcy cmentarzy starają się przeciwdziałać nielegalnej sprzedaży grobów na polskich cmentarzach. W tym celu żądają oświadczenia o pokrewieństwie ze zmarłym, ale także okazania dowodu tożsamości.

 

Inni, w regulaminie cmentarza zawierają zapis, mówiący o tym, że osoba, która rezygnuje z miejsca na cmentarzu, może to miejsce oddać tylko zarządcy. Gdy chcemy zrezygnować z miejsca zarezerwowanego, w którym jeszcze nikt nie leży, możemy liczyć na zwrot zapłaty pomniejszony proporcjonalnie do wykorzystanych lat.


Takie miejsce po prostu wraca do zarządcy, który rozdysponuje go według potrzeb. Np. na bieżące pochówki.


Jak widać, nawet po śmierci w pewnym sensie przyjdzie nam płacić czynsz. Zatem do rzeczy pewnych oprócz podatków i śmierci należy dopisać czynsz za mieszkanie, tak za życia jak i po śmierci.
Oczywiście bezpośrednio robi to za nas rodzina, jednak warto wziąć pod uwagę takie koszty, ponieważ zasiłek pogrzebowy w wysokości 4 tys. zł, często nie pokrywa wszystkich wydatków. Warto więc zabezpieczyć przed nimi swoją rodzinę.


Na dzisiaj to wszystko dajcie znać co sądzicie o flipowaniu na grobach, zostawcie łapkę w górę, subskrybujcie kanał i do zobaczenia w kolejnym odcinku. Cześć!

 

DO

 

Sekcja Komentarzy

Jak zrobić FLIPA na GROBIE?

Moim celem jest dostarczenie odbiorcom wartościowej wiedzy na temat finansów w ciekawy i rozrywkowy sposób.
 
Uważam, że pewna doza humoru i dystansu jest potrzebna nawet gdy mówimy o sprawach tak wrażliwych jak pieniądze...
 

Opublikował Damian Olszewski | dnia 

Obejrzyj na YouTube

11 kwietnia 2021